Teraz, odpoczywasz w pokoju.
Wybrałeś zły cel.
Podążyłeś za fałszywymi znakami.
Odprawiłeś ceremonię.
Udowodniłeś swoją odwagę.
Zgodnie z oczekiwaniami, utrzymałeś swoje królestwo w czystości.
Widziałeś, że wiara będzie cię prowadzić i chronić.
Kiedy byłeś przywoływany, odpowiedziałeś.
Przeszedłeś przez niebezpieczeństwa.
Nawet jeśli nie mogłeś - miałeś na to ochotę.
Odnalazłeś schronienie, którego nikt nie mógł odnaleźć.
Zarówno twoje szczęście, jak i twoja zguba są twoją własną zasługą.
Nie słuchałeś ostrzeżeń.
I wtedy twój los został ujawniony.
Czasami jest tylko jeden sposób, aby uciec od ciemności.
A jednak byłeś cierpliwy aby kontynuować swoje poszukiwania.
Raz upadłeś, nie pozwoliłeś upaść innemu.
Dzień za dniem, walczyłeś z ciszą wieży.
A potem nadszedł znak, przyniesiony przez zamazaną wizję.
Myślałeś, że zgubiłes drogę.
Lecz twoje wewnętrzne światło jest wystarczające.
Teraz, gdy zaakceptowałeś ciężar.
Izolacja się skończyła.